ul. Żwirki i Wigury 40, 28-400 Pińczów
+48 50 40 88 785 palac@chroberz.info

Celtowie z Pełczysk

Większości z nas Celtowie wydają się nierealnie dalecy i kojarzą się z piłkarzami z Glasgow, ze świętym Patrykiem a w najlepszym razie z Asteriksem. Niewiele osób wie, że to oni jako pierwsi podkuli konie, wymyślili kolczugę czy … mydło.

Wiele narzędzi, których jako pierwsi używali Celtowie, przetrwało w formie niezmienionej do XIX wieku. I
m zawdzięczamy młotek, pilnik czy nożyce. To oni rozpowszechnili umiejętność wykonywania beczek.
Najstarsze monety znajdowane na ziemiach polskich są wyrobem celtyckim, bo dotarli i przez kilka stuleci
zamieszkiwali na terenie naszego kraju. Celtowie, zwani przez Rzymian Galami, są pierwszym znanym z imienia barbarzyńskim ludem Europy.
W jego skład wchodziło wiele plemion mających wspólny język i wartości kulturowe.
Język celtycki częściowo przetrwał do dzisiaj w mowie szkockiej, walijskiej czy irlandzkiej. Ich kolebką był obszar alpejski.
Niestety nie wiemy, jak nazywało się plemię, które przybyło na teren dzisiejszej Polski. Wiemy za to, że przybyło z Czech, Moraw
oraz Kotliny Karpackiej w pierwszej połowie III w. p.n.e. Prawdopodobnie bardzo szybko zasymilowali się z miejscową ludnością, gdyż
nie znaleziono śladów toczonych walk. Trzeba jednak pamiętać, że w tamtych czasach tereny te były słabo zaludnione.
Celtowie zakładali szereg niedużych, prawdopodobnie jednodworskich osad rodowych, obok których funkcjonowały nieliczne,
większe centra rzemieślniczo – handlowe.
Najbardziej wysunięte na północny wschód takie centrum, o którym wiemy i które udało się odkopać, znajdowało się na terenie
obecnych Pełczysk, maleńkiej ponidziańskiej wsi, położonej na południe od drogi do Wiślicy, 25 km od Pińczowa.
Nie była to osada peryferyjna: świadczą o tym znaleziska: pozostałości warsztatów garncarskich, warsztat ceramiczny, narzędzia żelazne,
ozdoby i części stroju z żelaza, brązu czy szkła oraz fragmenty broni, a także naczynia z domieszką grafitu. Działała tam także mennica – symbol
prestiżu i władzy. Do najbardziej spektakularnych znalezisk należą monety celtyckie, półprodukt monety złotej – rzecz wyjątkowa w skali
europejskiej oraz fragment wagi szalkowej używanej do ważenia kruszców szlachetnych – jedyne takie znalezisko na ziemiach polskich.
Położenie na Bursztynowym Szlaku sprzyjało rozwojowi osady, która była powiązana handlowo z wybrzeżem Bałtyku, obszarami Czech,
Moraw, terenami naddunajskimi a nawet Mołdawią.

Celtycka osada w Pełczyskach funkcjonowała do początków I w. p.n.e. Presja rosnącego w potęgę Rzymu i napór plemion germańskich
doprowadziły do upadku cywilizacyjnego i utraty niezależności politycznej większości plemion celtyckich.
W sposób niezakłócony ich kultura mogła się rozwijać jedynie na peryferiach dawnego świata – przede wszystkim w Irlandii.Jednak odejście Celtów to nie koniec osadnictwa na terenie Pełczysk. Galowie nie byli też pierwszymi, którzy osiedli na tym terenie.
Metryka tutejszego osadnictwa sięga ponad 4 tysięcy lat przed naszą erą, a prowadzone na tym terenie badania archeologiczne co chwilę
dostarczają nowych sensacji. Znaleziono tu groby pochodzące z różnych epok, z których najstarszy liczy sobie około 6000 lat, a najmłodszy ”zaledwie” 2000.
To z Pełczysk pochodzi czaszka kobiety, na podstawie której specjaliści stworzyli pierwszy wizerunek człowieka zamieszkującego nasze ziemie 2000 lat temu.
W tym czasie większość plemion paliła swoich zmarłych, więc grób szkieletowy z tego okresu i na dodatek dobrze zachowana czaszka to ewenement.
Co ciekawe: w kości czołowej tej czaszki widać wyraźny ślad po trepanacji.Na wzgórzu zwanym Zawinnica odkryto pozostałości grodu z czasów Władysława Łokietka otoczonego głęboką fosą i wałem ziemnym.
Znalezisko to potwierdza ciągłość osadnictwa na terenie Pełczysk. Grodzisko owiane jest legendami o walkach toczonych tu przez Łokietka
przeciw wojskom biskupa krakowskiego Muskaty czy o tunelu, który miał łączyć grodzisko z kolegiatą w Wiślicy.Historia prac archeologicznych w okolicy Pełczysk zaczyna się w roku 1938, kiedy robotnicy sadzący drzewa natrafili na dwa naczynia
brązowe oraz żelazne elementy uzbrojenia z I połowy I wieku n.e. wykonane na terenie Cesarstwa Rzymskiego.
Jednak próbę wyjaśnienia skąd się one tam wzięły podjęto dopiero po wojnie, w 1958 roku. W ostatnim czasie regularnie co rok, badacze
przyjeżdżają latem do Pełczysk i co roku dokonują jakichś nowych odkryć. Wiele z ich znalezisk możemy oglądać na wystawie
Starożytne Skarby Ponidzia w Ośrodku Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia w Pałacu Wielopolskich w Chrobrzu – do której odwiedzenia gorąco namawiam.Katarzyna Gritzmann