Drewniany „Majster Bieda Wojtka Belona” stanie w świętokrzyskim Chrobrzu
Rzeźba w drewnie „Majster Bieda Wojtka Belona” dłuta Piotra Klamerusa zostanie odsłonięta w sobotę w parku przy Pałacu Wielopolskich w Chrobrzu (Świętokrzyskie). W tym roku minęło 25 lat od śmierci Belona – poety, kompozytora i pieśniarza, związanego z Ponidziem i Bieszczadami.
Jak powiedział Adam Ochwanowski z Ośrodka Dziedzictwa Kulturowego i Tradycji Rolnej Ponidzia w Chrobrzu, autor rzeźby – zakopiański artysta Piotr Klamerus, był przyjacielem Wojtka Belona. Odsłonięcie rzeźby uświetni recital wirtuoza gitary Ryszarda Styły, grającego przed laty w Wolnej Grupie Bukowina.
Ochwanowski zaznaczył, że na terenie parku w Chrobrzu stoją już trzy rzeźby upamiętniające dzieła twórców związanych z regionem świętokrzyskim: „Nagi sad Wiesława Myśliwskiego”, „Beldonek Adolfa Dygasińskiego” i „Wawrzek syn Wawrzyńca Józefa Mortona”. Kolejne ma być „Przedwiośnie Stefana Żeromskiego”. Docelowo organizatorzy chcą, by w Chrobrzu powstało Centrum Rzeźby w Drewnie.
Wojciech Belon wychowywał się w Busku-Zdroju i nazywany jest bardem Ponidzia. W swoich piosenkach opiewał także Bieszczady i Beskid Niski. Jedną z jego najbardziej znanych bieszczadzkich ballad jest „Majster Bieda”. Uwiecznił w niej Władysława Nadoptę.
„Skąd przychodził, kto go znał/ Kto mu rękę podał, kiedy/ Nad rowem siadał, wyjmował chleb/ Serem przekładał i dzielił się z psem/ Tyle wszystkiego co z sobą miał/ Majster Bieda” – brzmi pierwsza zwrotka piosenki Belona.
Nadopta urodził się przed wojną we Lwowie, w czasie okupacji Niemcy wywieźli go na przymusowe roboty do Rzeszy. Po wojnie swoje życie związał z Bieszczadami. Był drwalem, zbierał poroże i jagody, zatrudniał się w schroniskach górskich. W 1999 roku uhonorowany został medalem „Za zasługi dla ratownictwa górskiego”. Jak powiedział leśnik i goprowiec Edward Marszałek, ratownicy traktowali go jak swojego, choć nie składał przyrzeczenia. Kiedy wychodzili na akcję, on czuwał przy radiotelefonie.
Zdaniem Marszałka, Nadopta był prawdziwie wolnym człowiekiem; nie przywiązywał się do miejsca, nigdy nie pracował na etacie, ale nie był „niebieskim ptakiem” i nigdy o nic nie prosił. Był skromny i solidny. Szedł w góry cieszyć się życiem, a swoją filozofię wyrażał w prostych słowach.
Nadopta nie był zadowolony z tego, że Belon uwiecznił go w piosence, ale po śmierci poety mawiał: „Wojtek śpiewał, że umarłem. On tyle lat w niebie, a ja tu nadal chodzę”. Nadopta zmarł w 2005 roku.
Wojciech Belon – poeta, kompozytor, pieśniarz – urodził się w 1952 w Kwidzynie. Mieszkał i wychowywał się w Busku-Zdroju. Wraz z założoną przez siebie Wolną Grupą Bukowina zadebiutował latem 1971 roku na IV Giełdzie Piosenki Turystycznej w Szklarskiej Porębie, gdzie zdobył jedną z głównych nagród. Znaczącym sukcesem była pierwsza nagroda na Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie w 1974 roku.
Belon był kandydatem na ratownika Bieszczadzkiej Grupy GOPR. Zmarł 3 maja 1985 roku w jednym z krakowskich szpitali. Został pochowany w Busku-Zdroju. W 2008 roku w przed buskim domem kultury odsłonięto Ławeczkę Wojtka Belona. Od tego roku organizowany jest w Busku Ogólnopolski Festiwal Piosenki im. Wojtka Belona „Niechaj zabrzmi Bukowina”.
Sobotnią uroczystość organizują Ośrodek Dziedzictwa Kulturowego i Tradycji Rolnej Ponidzia, Stowarzyszenie Kulturalno-Historyczne Beldonek oraz Pińczowskie Samorządowe Centrum Kultury.
Eklektyczny pałac w Chrobrzu – siedziba Ośrodka Dziedzictwa Kulturowego i Tradycji Rolnej Ponidzia – zbudował w 1850 roku Aleksander hr. Wielopolski, według planów Henryka Marconiego. Dawną rezydencję otacza rozległy park z okazałym platanem i ponad 350-letnią lipą. Po II wojnie budowla służyła szkole rolniczej, która ma obecnie inną siedzibę.
em
(źródło: PAP)