Na przeglądzie imienia Kazika Krawczyka i Stasia Muchy wystąpiło sześć kapel i solista akordeonista.
Mimo że miniona niedziela była z powodu żniw dniem roboczym dla wielu rolników, to po południu na plac przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Niegosławicach ściągnęły trudne do oszacowania tłumy miłośników ludowego grania, śpiewania i? tańców.
Wielkie Święto Pieśni i Muzyki Świętokrzyskiej imienia Kazika Krawczyka i Stasia Muchy rozpoczęła kapela Działoszacy Adama Kocerby. Nie przypadkowo, bo w składzie Działoszaków nadal brzmią instrumenty patronów imprezy. Na akordeonie Kazimierza Krawczyka gra Adam Kocerba, a na skrzypkach Stanisława Muchy Marek Juzaszek. Skład kapeli uzupełniają: Andrzej Madetko na klarnecie, Paweł Wierzba na trąbce, Tadeusz Nalepa na kontrabasie i wokalista Jan Ozga.
Imprezę dowcipnie otworzyli: wójt gminy Tadeusz Sułek i kustosz Ośrodka Beldonek w Chrobrzu – Adam Ochwanowski. W programie święta znalazły się półgodzinne koncerty sześciu innych znakomitych kapel i solisty akordeonisty Waldemara Nowaka.
KAPELE I SOLISTA
Na estradzie w Niegosławicach zagrali: kapela Czesława Wojsława, kapela Grzybowianie z zespołem Grzybowianki, kapela Mirosława Piaseckiego, wspomniany solista Waldemar Nowak, kapela Buskowianie, kapela Stefana Wyczyńskiego, kapela Olbryszanie i kapela Ponidzie Maćka Sobonia.
Imprezę prowadzili Paweł Wawrecki – dyrektor Pińczowskiego Centrum Kultury i Adam Ochwanowski. W przerwach organizowano zabawne konkursy – w tym plastyczny dla dzieci polegający na portretowaniu polityków. Efekty dokonań młodych artystów były godne uznania. Nagrodami dla twórców były przybory i pomoce szkolne. Były także konkursy tańca ludowego, w których gremialnie uczestniczyli politycy. Było wesołe miasteczko i atrakcje dla dorosłych.
W HOŁDZIE ARTYSTOM
Impreza była hołdem dla dwóch nieżyjących już legendarnych muzyków ludowych, a zorganizowali ją sołtysi Niegosławic – urzędujący Jan Warzecha i honorowy – marszałek województwa Adam Jarubas, który obowiązkowo nosić musiał niegosławicki kapelusz. Wielki organizacyjny wkład wnieśli w to przedsięwzięcie: Ochotnicza Straż Pożarna i Ośrodek Kulturalno-Historyczny Beldonek – Pałac Wielopolskich w Chrobrzu.
Niegosławice to rodzinna wieś Adolfa Dygasińskiego. Pisarz przyszedł na świat w domu, który stał kiedyś w sąsiedztwie obecnie stojącej remizy.