Użycie wykrywaczy metali na stanowisku archeologicznym wzbudziło w środowisku naukowym burzliwą dyskusję, skrajne poglądy w tej dyskusji to, postulat o całkowitym zakazie. Jak zwykle prawda tkwi pośrodku a całkowita negacja ich przydatności wynikała głównie z niedokładnej znajomości możliwości pracy z tymi urządzeniami.
Wykrywacze metali w badaniach geofizycznych są niezbędnym, jedynym szybkim i skutecznym narzędziem jeżeli zachodzi konieczność oczyszczenia powierzchni badanego obszaru ze współczesnych obiektów metalowych, które powodują znaczne anomalie w rozkładzie pola magnetycznego skutecznie maskując głębsze warstwy.
Na wstępnym etapie prac zastosowanie tych urządzeń o niewielkim zasięgu działania w żadnym stopniu nie zakłóca informacji o obiektach archeologicznych w głębszych warstwach, tak więc nie powinniśmy bać się stosowania tych urządzeń na tym etapie prospekcji.
W takich przypadkach zlokalizowane w warstwie zasypowej obiekty metalowe wymuszają dokładniejszą eksplorację warstwy głębszej, która w wielu przypadkach dostarcza informacji, których nigdy nie uzyskalibyśmy (efekt maskowania) w zastanych na stanowisku pierwotnych warunkach.