Soliści, kapele ludowe z całego województwa a nawet gościnnie występująca Kapela Roztocze z Tomaszowa Lubelskiego, politycy i tysiące miłośników folkloru w Niegosławicach oddało hołd dwóm legendarnych ponidziańskim muzykom ludowym akordeoniście Kazimierzowi Krawczykowi i skrzypkowi Stanisławowi Musze. Formuła Święta Pieśni i Muzyki Świętokrzyskiej nie ma charakteru konkursu, lecz jest radosna forma przypomnienia postaci i dokonań dwóch nieżyjących już i pochowanych na tym samym cmentarzu w Pełczyskach muzyków, którzy zapisali się niebywałymi kartami w dziejach ludowego grania.
Obaj byli tak sławni i znani, że dziś z całego regionu zjeżdżają do Niegosławic artyści ludowi, aby wspólnym muzykowaniem przypomnieć i zamanifestować to co jest solą i duchem Ponidzia, czyli czysty, kultywowany od lat folklor. I tak było w niedzielne popołudnie z tą jedynie różnicą, że padł rekord liczby fanów, bo takich tłumów jeszcze rodzinna wieś Adolfa Dygasińskiego nie widziała w swoich dziejach.
Imprezę poprowadziło aż trzech konferansjerów Wit Chamera, Wojciech Jurewicz i pomysłodawca imprezy Adam Ochwanowski a miała ona także wiele bardzo dowcipnych akcentów. Pierwszy garnitur polityków rywalizował bowiem w pikantnych nierzadko przyśpiewkach ludowych i skocznych obertasach a dzieci odpowiadały (najczęściej błędnie) na pytania konkursowe dotyczące ważnych person.
Zdaniem maluchów Czesław Siekierski to wybitny poeta, no ale pamiętać należy, że ziemia Dygasińskiego i Mortona nadal rodzi i w tej dziedzinie wiele sław. Wielogodzinny blok folklorystyczny rozpoczął występ wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego Złote Serce a potem na estradzie królowali mistrzowie ludowego grania i śpiewania.
Miejscowa Kapela Olbryszanie z Pełczysk otrzymała wsparcie wirtuoza skrzypiec Stanisława Dufaja – było skocznie, siarczyście i zgodnie z duchem artystycznym imprezy. Gościnnie wystąpiła także Kapela Roztocze z Tomaszowa Lubelskiego, fundując dużą dawkę roztoczańskich motywów ludowych. Adam Ochwanowski powitał wszystkich dostojnych gości, w tym dwoje sołtysów Niegosławic Annę Jałochę i honorowego sołtysa Adama Jarubasa a także europosła Czesław Siekierskiego i wojewodę Bożentynę Pałkę Korubę.
Goście mieli okazje do popisywania się ludowymi przyśpiewkami i tańcami z kultowym oberkiem odbijanym. Dla wszystkich Kapela Stefana Wyczyńskiego z Lubczy wykonała zestaw w temacie Sto lat a potem na estradzie można było podziwiać popisy kapel z całego województwa a także solisty akordeonisty Waldemara Nowaka, który jest uczniem jednego z patronów – Kazimierza Krawczyka.
Wspaniale zagrała Kapela Jerzego Całki z Zielonek i inne kapele. Na finał huknęli Działoszacy Adama Kocerby, którzy niedawno świętowali swój okrągły jubileusz. To w posiadaniu Działoszaków są także legendarne już instrumenty patronów akordeon Kazimierza Krawczyka i wiekowe skrzypki Stanisława Muchy. Festiwal folkloru w Niegosławicach zakończyła wspólna zabawa taneczna do późnej nocy. Było hucznie, radośnie i swojsko.
Impreza była dofinansowana z budżetu Województwa Świętokrzyskiego.
Źródło: Echo Dnia